Niestety po kolejnej dogrywce Wisła Krakbet przegrała z Gattą 5-3, co oznacza, że o awansie do finału zadecyduje piąty mecz, który odbędzie się w środę w Krakowie. Wczoraj poznaliśmy pierwszego finalistę. Jest nim aktualny mistrz Polski – Akademia FC Pniewy.
Mecz rozpoczął się od ataków Wisły. Na bramkę Gatty uderzał Andre i Douglas. W obu sytuacjach Bielichowski sparował piłkę na rzut rożny. W 4. minucie wynik spotkania otworzyli jednak gospodarze. Rachubiński uderzeniem z dystansu zaskoczył Nawrata i piłka po raz pierwszy znalazła się w siatce. Podrażnieni Krakowianie znów ruszyli na bramkę rywali. Świetnej okazji do wyrównania nie wykorzystał Kusia, ktory znalazł się sam na sam z Bielichowskim. Chwilę później Wiślacy dopięli swego. Indywidualną akcję przeprowadził Vakhula. Ukrainiec uderzył w długi róg bramki i na tablicy świetlnej widniał remis 1-1. Do przerwy zawodnicy Wisły jeszcze kilkakrotnie mogli wpisać się na listę strzelców, ale piłka po strzale Szłapy trafiła w słupek, a uderzenia Douglasa i Patera były niecelne.
Zaraz po wznowieniu gry Gatta mogła uradować licznie zgromadzoną publiczność. Po indywidualnej akcji Stanisławski stanął oko w oko z Nawratem. Na szczęście bramkarz Bialej Gwiazdy odbił piłkę poza boisko. W 28. minucie w końcu Wiślacy mogli cieszyć się z prowadzenia. Piłka trafiła pod nogi Mirgi, a ten sprytnym lobem pokonał Bielichowskiego. Trener gospodarzy szybko wycofał bramkarza. W 31. minucie po składnej akcji Gatty znów mieliśmy remis. Zduńskowolanie wciąż grali z lotnym bramkarzem. Żadnej z drużyn nie udało się w regulaminowym czasie strzelić więcej goli i po raz kolejny byliśmy świadkami dogrywki.
Niestety w drugiej części spotkania Krakowianie popełnili 5 fauli przez co byli zagrożeni przedłużonym rzutem karnym. Trener Korczyński również postanowił wycofać bramkarza. Krakowianie długo wyczekiwali na dogodną okazje do objęcia prowadzenia. Na nieszczęście Wiślaków sędzia w trakcie dogrywki odgwizdał szósty faul. Szymczak nie pomylił się i Gatta prowadziła 3-2. Wisła ruszyła do ataku, lecz zamiast odrabiać straty, straciła kolejne dwie bramki. Na otarcie łez Vakhula zmniejszył rozmiary porażki, ale ostatecznie to rywale cieszyli się ze zwycięstwa.
W środę będziemy świadkami piątego meczu. Spotkanie przy Reymonta 22 zadecyduje o awansie do finału Mistrzostw Polski, dlatego będziemy potrzebować Waszego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek. Więcej informacji o środowym meczu podamy jutro.
5-3 dogr.
Trener Wojciech Sopur.
Trener Błażej Korczyński.
Sędziowie: Jarosław Gryckiewicz, Ryszard Walendziak, Rafał Przytuła.